Muzeum

Żywe Muzeum Piernika w Toruniu
Toruń

Żywe Muzeum Piernika w Toruniu

Żywe Muzeum Piernika w Toruniu przy Rabiańskiej 9 to miejsce niezwykłe, nietuzinkowe i niebanalne. Nie bez przyczyny zostało nagrodzone Złotym Certyfikatem Polskiej Organizacji Turystycznej za najlepszy produkt turystyczny w 2017 roku. I dlatego te właśnie miejsce – przetestowane przez moich synów w czerwcu ubiegłego roku - chcemy zgłosić jako Miejsce Przyjazne Dzieciom! Muzeum znajduje się dosłownie 5 minut drogi od Starego Rynku w zabytkowym spichlerzu. Rodzice muszą pamiętać, żeby dokonać rezerwacji biletów, bo ilość chętnych jest tak duża, że możecie się nie dostać na pokaz. Dotyczy to zwłaszcza sezonu letniego, długich świątecznych weekendów itp. Koszt biletów na chwilę obecną dla dorosłych to ok. 17 zł, a dla dzieci ok. 12 zł. Dzieciaczki do 3 lat wchodzą bezpłatnie. Muzeum otwarte jest codziennie od godziny 10.00 do 18.00. Pokazy startują o pełnej godzinie, dlatego kilka minut wcześniej otwierana jest kasa, gdzie można kupić bilety. Pokaz trwa ok. 75 minut. Szczegółowe informacje są umieszczone na ich stronie internetowej, która jest przejrzysta w obsłudze, zawiera możliwość rezerwacji biletów i wszystko co powinniśmy wiedzieć przed wizytą. Do muzeum prowadzą 3 małe schodki, co nie powinno być problemem. W środku rodzice maluszków w wózkach/spacerówkach mogą mieć ograniczone ruchy. Przy kasie - poczekalni nie ma za dużo miejsca, jest za to dużo oczekujących na nabycie biletów. Na szczęście jest gdzie usiąść, więc zmęczeni rodzice, mogą odsapnąć. Ja ze spacerówek nie korzystam już od dawna, bo moje dzieciaki mają już 7 i 8 lat, ale widziałam jak rodzice maluszków zostawiali wózki na dole. Nie przypominam sobie na dole toalety. Pokazy średniowiecznego wyrobu pierników prowadzone są na pierwszym piętrze, na które prowadzą drewniane schody z poręczami. Jeśli chodzi o osoby niepełnosprawne na stronie muzeum, jest informacja, że posiadają schodołaz. Sala, gdzie prowadzony jest pokaz jest obszerna, znajduje się tam dużo ławek do siedzenia, są toalety przystosowane również dla osób niepełnosprawnych, jest miejsce, gdzie można nabyć „trunki co w czerep nie uderzają” ;) Wspaniale wyposażony sklepik, gdzie można nabyć najprzeróżniejsze pierniki, pamiątki, kubki, torby czy zabawne koszulki. Panowie gustują w tshirtach z hasłem „Stary piernik to też ciacho”, a panie „Lubię sobie popierniczyć”, zaś dla dzieci polecałabym „Mam bzika na punkcie piernika” ;) Sam pokaz wyrobu pierników – rewelacja! Moje dzieci były zachwycone! Osoby prowadzące pokaz Mistrz Piernikarski i Wiedźma Korzenna są dowcipni, mówią „gwarą”, ale przeplatają słownictwo nowoczesne ze starodawnym. Do dziś pamiętam jak Mistrz powiedział o facebooku – „mordoksięga”. I czasem używam tego określenia. Animatorzy co chwila proszą kogoś do pomocy, opowiadają po kolei o składnikach i procesie wypieku pierników. Moi chłopcy zostali zatrudnieni do ucierania przypraw w moździerzu. Starszy syn tak się śmiał z komentarzy Mistrza, że nie mógł się skupić na pracy. Potem każdy z nas dostał po kulce ciasta, wałkował je i układał na wybranej formie. Stoły na których się „pracuje” nie są mocno wysokie, ale 2 - 5 latki będą zapewne potrzebować pomocy rodziców. Celowo nie zdradzam szczegółowych informacji o samym procesie wyrobu pierników, bo jak zapowiedziała Wiedźma Korzenna, pypeć nam wyrośnie na języku, jeśli rozpowiemy ich cechowe tajemnice ;) Potem musielibyśmy natrzeć ten język imbirem, więc pozwólcie, że sobie tego zaoszczędzimy ;) Po upieczeniu pierników mogliśmy je wziąć na pamiątkę. A dzieciaki dostały też dyplomy potwierdzające nabycie nowych umiejętności. Po pokazie animatorzy zaprosili nas na kolejne piętro do góry. Tam mogliśmy obejrzeć manufakturę z przełomu XIX i XX wieku z oryginalnymi maszynami do wypieku pierników. Tak nam się spodobało, że zostaliśmy na dodatkowo płatne (bilet ok. 5 zł) warsztaty zdobienia pierników. Nie są one obowiązkowe, ale sporo osób skorzystało z tej możliwości. Pod okiem doświadczonej artystki – malarki mogliśmy wyczarować z kolorowego luku cuda na małych piernikowych sercach. Zjedliśmy je później ze smakiem. Do dziś jesteśmy pod ogromnym wrażeniem tej wizyty. Z pewnością wrócimy tam jeszcze nie raz i Wam drodzy Rodzice polecamy z całego (piernikowego) serca się tam wybrać! ;)

Hotel

Zagroda Kuwasy
Rajgród

Zagroda Kuwasy

Zagroda Kuwasy - magiczny zakątek Biebrzańskiego Parku Narodowego Niechaj wciągnie Cię niepowtarzalna atmosfera tego miejsca, gdzie czas płynie wolniej, a wszechobecna przyroda sprawi, że znów poczujesz się cząstką Natury… Mazury najczęściej kojarzą się z tłumem głośnych turystów. Są jednak takie miejsca na mapie Krainy Tysiąca Jezior, w których hałas ludzi zostaje zagłuszony przez odgłosy przyrody. Zagroda Kuwasy zaprasza na wypoczynek w pięknych, dziewiczo zachowanych okolicach Biebrzańskiego Parku Narodowego. Bliskość natury, obfitość zieleni, malownicze krajobrazy, rzeka Jegrznia, jezioro Dreństwo oraz rozległe szlaki konne, rowerowe i piesze - to największe atrakcje pobytu w naszej Zagrodzie. W rozległym obiekcie przygotowaliśmy noclegi dla kilkudziesięciu osób w przestronnych pokojach 1-, 2- i 3- i 4-osobowych oraz w 2 studiach dwupokojowych. Część pokoi posiada loggie i osobne wyjście na teren. Z uwagi na komfort pokoi i smaczną domową kuchnię, nasi goście nazywają nas często "agroturystyką w wydaniu luksusowym" :-) Nie bez powodu rodzice z dziećmi lubią nas odwiedzać - stawiamy na bezpieczeństwo naszych najmłodszych gości. Zagroda Kuwasy jest położona na skraju wsi, przy drodze szutrowej o znikomym natężeniu ruchu. Posiadamy 9 ha własnego terenu tuż przy granicy parku narodowego. Są to trawiaste zielone łąki oraz ogród z placykiem zabaw, gdzie dzieci mogą bezkarnie brykać. Obok Zagrody przebiegają szlaki piesze, rowerowe oraz szlak konny. Dzieci mogą się u nas oswoić ze zwierzętami oraz uczyć się jazdy konnej. W pensjonacie mamy wypożyczalnię rowerów, stajnię z kilkoma końmi pod wierzch, ofertę masażu klasycznego. O każdej porze roku mamy do zaoferowania zajęcia na świeżym powietrzu, wśród nich: wycieczki przyrodnicze z przewodnikiem, spływy kajakowe i tratwami, wędkarstwo, narty biegowe i nordic walking. Na zamówienie - loty balonem, przejażdżki psimi zaprzęgami, paintball, strzelectwo i gry terenowe. W recepcji prowadzimy sprzedaż kart wstępu do parku narodowego, map i przewodników. W obiekcie znajduje się stylowa Gospoda z dużym kominkiem i barem. Serwujemy Gościom na nowo zdefiniowaną kuchnię domową. Charakteryzuje się ona starannym doborem surowców, samodzielnym wypiekiem chleba na zakwasie, produkcją własnych wędlin i przetworów owocowo-warzywnych, brakiem w menu sztucznych barwników, spulchniaczy i przypraw poza naturalnymi. Nasze twarożki, przetwory owocowe, wędliny mają nieznany mieszczuchom smak. Zadowoleni wyjadą od nas wegetarianie. Jesteśmy w stanie dostosować się także do wymogów diety bezmlecznej i bezglutenowej. Diety należy zgłaszać wcześniej. Czekamy na Państwa w naszej oazie piękna i spokoju.

Hotel

Tor Gokartowy i Basen
Szczecin

Tor Gokartowy i Basen

Hotel Silver to nie tylko nowoczesny hotel ale i świetne miejsce na spędzenie rodzinnego popołudnia. My najbardziej zachęcamy do odwiedzenie świetnego i bardzo profesjonalnego TORU GOKARTOWEGO, który jak się kiedyś dowidziałam , jest wzorowany na torze samego Schummachera w Hamburgu. Na torze w Silverze obdbywają się często róznego rodzaju mistrzostwa i kwalifikacje do nich.W przyszłym roku odbędą się tu Mistrzostwa Świata KWC (Kart World Championship 4-stroke). Są to największe na świecie zawody skupiające najlepszych zawodników kartingu halowego i przez wielu nazywane Mistrzostwami Świata w Kartingu Halowym. Jest to pierwszym torem w Polsce i tej części Europy, który otrzymał takie wyróżnienie. Mistrzostwa odbędą się w okresie wakacyjnym (22-29.07.2018). Więcej informacji na stronie www.kartworldchampionship.com. Dla chętnych wrażeń godnych samego Kubicy tor otwarty jest: PONIEDZIAŁEK - PIĄTEK 14.00 - 21.00 SOBOTA - NIEDZIELA 10.00 - 21.00 Biegi dziecięce organizowane są do godziny 19.00. Dostępnych jest 20 gokartów dla dorosłych, 5 dla dzieci oraz tandemy.Ze względu na bezpieczeństwo, dzieci i dorośli jeżdżą osobno. Dzieci jeżdzą samodzielnie jeśli ukończą 8 lat i mają minimum 130 cm wzrostu, Nasza córcia samodzielną jazdę ma jeszcze przed sobą. Każdy wyścigowiec może odebrać po jeżdzie swój indywidualny wydruk z ilością przejechanych okrążeń (jazda trwa 10 minut) oraz czasem najszybszsego okrążenia. Ceny? no cóż, 10 minutowa przyjemnośc dla dorosłego to koszt 35 zł, dziecka 25, tandemu 40 zł. Ze względów higienicznych trzeba mieś kominiarkę pod kaskiem.można mieć swoją lub kupić nową). Rodzaje gokartów niewiele mi mówią, ale jak podaje strona internetowa są to : RIMO Mini-kart,RIMO Alpha 2-Kart oraz RIMO Twinstructor. Ze swojej strony mogę dodać, ze są nowe i bardzo fajne :) Dla chętnych jest także balkon widokowy koło restauracji, z którego można oglądać wyścigi. Po udanym starcie można zatrzymać się w restauracji na kawkę, soczek czy pyszny obiad, np pizzę z szynką parmeńską (włoska restauracja). A dla młodszych dzieci , choć nie tylko, dostępny jest w hotelu basen z cieplutką wodą. Jest też sauna i łaźnia ale nie korzystaliśmy, Z udogodnień dla dzieci dodam, ze są foteliki do karmienia w restauracji, przewijaki na basenie i przestronna szatnia. Z drugiego piętra hotelu roztacza się widok na piękne pole rzepaku (oczywiście nie całorocznie) i biegające stado sarenek :) Co dla dzieci jest oczywiście miłym widokiem! Jest też winda, którą można łatwo dostać się zarówno na parter do gokartów jak i na piętro do restauracji. Polecam wizytę i spędzenie popołudnia pełnego adrenaliny na torze lub relaksującej kąpieli w basenie :)

Park

Tężnia i Park Zdrojowy w Konstancinie
Konstancin

Tężnia i Park Zdrojowy w Konstancinie

Czasami w weekend zastanawiamy się, gdzie by tu zabrać dzieciaki, żeby się wyhasały. Jednym z naszych "numerów jeden" jest Konstancin. Wyobraźcie sobie, że na Mazowszu, tuż pod Warszawą mamy Park Zdrojowy i tężnię! :) Nasz starszy syn uwielbia to miejsce, bo są tam dwa place zabaw, dużo ptactwa do karmienia i pyszne gofry. Może też zabrać tam rower lub hulajnogę. A my lubimy pooddychać świeżym powietrzem, wypić kawę i pospacerować po zadbanym parku. Konstancin początkowo był miejscowością letniskową - bardzo popularną wśród warszawskich elit. (jako ciekawostkę wspomnę, że w okresie międzywojennym w willi Świt w Konstancinie zamieszkał Stefan Żeromski). Niedługo potem, ze względu na złoża wód leczniczych i charakterystyczny mikroklimat związany z otaczającymi go kompleksami lasów sosnowych, zyskał też status uzdrowiska. Już w początkach XX w. powstał Park Zdrojowy. Jego największą atrakcją jest tężnia solankowa. Została zbudowana w 1978 roku. Zasilana jest solanką z położonego nieopodal odwiertu. Solanka ta dzięki stężeniu minerałów 6,5%, posiada właściwości lecznicze. W wyniku jej parowania, wokół tężni, tworzy się swoisty mikroklimat (podobny do tego nad morzem). Pobyt w tężni zalecany jest zwłaszcza dla osób zmagających się z nawracającymi stanami zapalnymi dróg oddechowych i nerwicą. Dobrze robi też palaczom, osobom żyjącym w zanieczyszczonym środowisku i alergikom. Wskazania i przeciwwskazania (bo takie też są!) do korzystania z inhalacji w tężni znajdziecie na stronie parku. Tężnia czynna jest od marca do listopada. Bilet normalny kosztuje 12 zł, a ulgowy 6 zł. Są bilety grupowe, rodzinne oraz bezpłatne (dla inwalidów wojennych, kombatantów i dzieci poniżej 3 lat). Jeśli znudzi się Wam już siedzenie w tężni, możecie wybrać się na spacer po Parku Zdrojowym (w nim również panuje dobry mikroklimat!) Dzieci na pewno zainteresują dwa place zabaw, pomosty nad rozlewiskiem i karmienie kaczek przy mostku koło tężni (znajdziecie tam automat z karmą dla ptaków). Możecie zabrać rowery lub hulajnogi. Albo (marzenie...) książkę do poczytania na ławce w cieniu starych drzew ;) W centralnej części parku zlokalizowany jest Amfiteatr, w którym latem odbywają się liczne koncerty i imprezy (m.in. kino plenerowe), a zimą - tuż obok - lodowisko. Jeśli po spacerze lub szaleństwach na łyżwach zgłodniejcie, udajcie się do jednej z wielu restauracji, kawiarni lub lodziarni zlokalizowanych w parku lub tuż obok. My wybieramy obowiązkowego gofra i kawę ;)

Używamy plików cookies (ang.ciasteczka), by ułatwić korzystanie z serwisu tatento.pl i miejscaprzyjaznedzieciom.pl. Jeśli nie życzysz sobie, aby pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku, zmień ustawienia swojej przeglądarki.
akceptuję